Niezwykły gość

    Dziś gościem w klasach 4-5 była Siostra Teresa ze Zgromadzenia Sióstr Boromeuszek, które w swoim charyzmacie mają między innymi pomoc dzieciom przez prowadzenie dla nich ośrodków opiekuńczo-wychowawczych. Właśnie w tego rodzaju placówce w Mysłowicach posługuje Siostra Teresa.
     Chłopcy mogli dowiedzieć się jak funkcjonuje ośrodek, posłuchać o jego wychowankach czy relacjach tam panujących. Mogli też zapoznać się z kronikami placówki.
    Uczniowie zadawali mnóstwo pytań, szczególnie w temacie funkcjonowania rodziny zastępczej i adopcyjnej, planie dnia dzieci z ośrodka oraz odczuć Siostry pracującej z młodzieżą.
     To kolejna ubogacająca wizyta, nie tylko dla chłopców, ale i dla nauczycieli.

 

 

Problemy na skoczni

   Zbliżająca się zima to dobry czas dla wszystkich fanów skoków narciarskich, a po ostatnich sukcesach naszych reprezentantów, jak i całej drużyny, apetyt rośnie.

   Postanowiliśmy zatem i na Problem Solving (kl. 4-5) oddać się małemu szaleństwu, budując za pomocą słomek, różnych folii i papieru do pieczenia oraz kubków, rolek czy tektury, skocznię narciarską z prawdziwego zdarzenia.

   Na koniec nasi skoczkowie, w postaci figurek z nartami, mogli wypróbować nowe obiekty. Nie chcieliśmy, by ktoś spadł na bulę, każdy marzył przecież o przekroczeniu punktu konstrukcyjnego, tudzież rekordzie skoczni. Miska pod skocznią miała łagodzić skutki niefortunnego lotu.

   Co na to federacja FIS? Pewno nie zdąży odpowiedzieć, gdyż za tydzień zbudujemy już coś zupełnie innego…

"Labolatorium Fizyki"

Czy spotkaliście kiedyś prawdziwego wynalazcę? Ale takiego prawdziwego, którego wynalazek zrewolucjonizował świat?

W ramach cyklu zajęć “Lekcja z tatą” chłopcy z klasy 2a udali się 13 grudnia na wycieczkę “Laboratorium Fizyki” do Gliwic. Ich przewodnikiem został tata Wojtka, Pan Sebastian Rusak. Chłopcy zwiedzili firmę, która zajmuje się urządzeniami dokonującymi pomiarów sportowych. W ramach warsztatów chłopcy dowiedzieli się czym jest prędkość, mierzyli odcinki, wyliczali czas potrzebny do pokonania danego dystansu przez różnego rodzaju obiekty, a następnie sprawdzali zgodność swoich pomiarów z odczytami radarów prędkości. Był też czas na ćwiczenia praktyczne – kopanie piłki nożnej i rzuty piłkami tenisowymi, połączone z profesjonalnymi odczytami pomiarów prędkości. Zwycięzca potrafił nadać piłce nożnej prędkość 52km/h! (nie licząc oczywiście wyników wychowawców, którzy bawili się równie przednio). Nie zabrakło też prawdziwych pomiarów prędkości biegu za pomocą fotokomórek.

Jednak największą niespodzianką zorganizowaną przez Pana Sebastiana było spotkanie chłopców z prawdziwym wynalazcą! Chłopcy poznali Pana Henri’ego Johnsona  wynalazcę radaru FlightScope, wykorzystywanego m.in. do pomiaru i wizualizacji lotów piłek, oszczepów, młotów olimpijskich, a nawet… skoczków narciarskich!  Chłopcy zadali mnóstwo pytań dotyczących bycia wynalazcą. Razem z Panem Henrim otworzyli też jeden z najnowszych radarów oraz zajrzeli do jego środka.

Od teraz każda informacja o prędkości piłki nożnej czy golfowej nie jest dla chłopców bezwartościowa.

Panu Sebastianowi Rusakowi dziękujemy za wspaniałą lekcję.

 

Edukacja zróżnicowana

Czym się różni edukacja chłopców od edukacji dziewcząt?

Cele są te same, jeśli chodzi o podstawę programową, zatwierdzoną przez MEN. Tu się nic nie zmienia, ale rzeczywiście podstawa programowa stanowi zaledwie ok. 30–40 proc. tego, co dzieje się w szkole. Program MEN jest u nas wzbogacany według możliwości każdego dziecka. Przykładowo – chłopcy rozwijają się mniej więcej dwa lata wolniej, jeśli chodzi np. o czytanie i pisanie, dziewczynki potrzebują innych metod i więcej czasu na naukę abstrakcji. Ponadto pozwalamy dzieciom się nauczyć, jak być dobrym człowiekiem, poprzez ciekawe zajęcia, np. pracę w zespole, rozwijanie uzdolnień, wykształcenie poczucia, jakimi są wspaniałymi ludźmi. Szukamy dla każdego dziecka dziedziny, czynności, gdzie jest najlepsze wśród rówieśników, jego mistrzostwa. Chcemy, aby każdy w klasie mógł być w czymś najlepszy. Taka praca przynosi bardzo szybkie efekty – dzieci są zadowolone, bo nie muszą niczego udawać. Nam, prowadzącym szkołę, jest łatwiej. Ma to swoje minusy – prowadzenie szkoły jest droższe, trzeba temu poświęcić więcej czasu, potrzebnego chociażby na rozmowy indywidualne z każdym dzieckiem.

Szkoła dla chłopców kształci zwycięzców!
Kuźnica to idealna szkoła dla chłopców. Na całym świecie, szczególnie w krajach rozwiniętych szkoły edukacji zróżnicowanej stanowią oczywisty element oferty edukacyjnej. Szkoły edukacji spersonalizowanej należą do najlepszych w danym mieście regionie i kraju. 

Wiele badań wskazuje na zalety jakie niesie za sobą edukacja spersonalizowana dla chłopców. Różnice rozwojowe u chłopców i dziewcząt powodują, że chłopcy mają inne potrzeby edukacyjne w danym wieku niż dziewczynki i dlatego w szkołach męskich radzą sobie lepiej niż w koedukacyjnych. 

Dziś chłopcy często do ukończenia liceum otoczeni są tylko i wyłącznie przez panie i nie mają możliwości kształtowania męskich wzorców osobowych. W naszej szkole  podkreślamy rolę ojców w edukacji i wychowaniu, organizujemy wyprawy ojców z synami, lekcje z ojcami oraz dbamy o reprezentację mężczyzn w procesie edukacji.